Wybór sportowych butów jest ogromny. Tenisówki, sneakersy, trampki, czy adidasy, można się zagubić w mnogości modeli, wzorów, kolorów i deseni.
Buty sportowe są niezwykle praktycznym elementem każdej garderoby, gdyż pozwalają na wygodne stąpanie nawet na dłuższych spacerach i mają za zadanie wspierać nasz komfort.
Jednakże nawet pośród tego typu butów zdarzają się egzemplarze, które mogą być odrobinę zbyt ciasne, lub uwierają, co zazwyczaj zauważamy zbyt późno, bo już po zakupie obuwia.
Jednym rozwiązaniem jest w takim przypadku oddanie butów, o ile jeszcze w nich nie chodziliśmy. Można też jednak spróbować różnych metod rozciągania, by lepiej dopasować je do stopy.
Zakup zbyt ciasnych butów nigdy nie jest dobrym pomysłem i nie powinno się tego robić. Jednakże bywa, iż buty, które nam się podobają, są o tyle niedopasowane do naszej stopy, że nie są zbyt ciasne w długości, przy pięcie i palcach, ale uwierają w boki stopy. Wynika to zwyczajnie z różnorodności naszych stóp, gdyż niektóre są węższe, a inne szersze. To samo jest z butami.
Niektóre z nich przeznaczone są dla węższych stóp, inne natomiast dla nieco szerszych. I nie zawsze uda nam się idealnie zgrać z założeniami producenta.
Buty, nawet te sportowe, mogą też zwyczajnie obcierać. Nie wynika to wtedy ze zbyt małego rozmiaru, a raczej ze specyfiki budowy buta i niedopasowania jej do naszej stopy. Można jednak tego typu problemom zaradzić w domowych warunkach.
Najbardziej popularnym sposobem na rozciągnięcie butów sportowych jest ich rozchodzenie. Robimy to w domu, zakładając wcześniej grube skarpety, które uchronią nas przed ewentualnymi otarciami, a także zintensyfikują proces rozciągania.
Oprócz przechadzania się po domu warto buty wyginać i w nich skakać, co pozwoli na lepsze dopasowanie ich do kształtu stopy. By wspomóc rozciąganie obuwia, możemy też zastosować trik z suszarką do włosów. Na grube skarpety zakładamy buty, a następnie kierujemy na nie ciepły strumień powietrza. Pod jego wpływem buty zaczną się delikatnie rozciągać.